Kiedy naprawdę przesadzać rośliny doniczkowe? Obalamy mit wiosennego obowiązku

Kiedy naprawdę przesadzać rośliny doniczkowe? Obalamy mit wiosennego obowiązku

Kto z nas nie czekał na wiosnę, gotowy na wielki rytuał przesadzania? Przez lata wpajano nam, że to ten czas. Ale co, jeśli nasz zielony przyjaciel potrzebuje nowego lokum w listopadzie? Rośliny doniczkowe nie konsultują się z kalendarzem – mają własne zegary i naglące potrzeby. Czasem szybkie działanie ratuje im życie.

W tym artykule obalamy mit, że jak przesadzanie roślin, to wyłącznie wiosną. Pokażemy jak słuchać roślin niezależnie od pory roku. Szczęśliwa roślina to taka, która dostaje to, czego potrzebuje i kiedy potrzebuje!

Kiedy roślina krzyczy „Przesadź mnie!”? Sygnały alarmowe, których nie można zignorować

Rośliny dają nam sygnały, których – niezależnie od pory roku – nie możemy ignorować. Wymagają wtedy „awaryjnego przesadzania”, niezależnie od wszelkich, sezonowych zasad. A są nimi:

  • korzenie uciekające z doniczki – dosłownie mało jej nie rozsadzą, desperacko szukając miejsca,
  • zahamowany wzrost – roślina przestała wypuszczać nowe liście, bo korzenie nie mają miejsca lub podłoże jest wyjałowione,
  • ogólne „smutki” – żółknięcie, więdnięcie, utrata liści, brak kwitnienia – często wskazują na problemy z korzeniami (gnicie, przesuszenie, choroba) lub wyczerpane podłoże,
  • biały nalot, czyli toksyczna „kopalnia soli”,
  • nieprzyjemny zapach bagna – oznacza najczęściej gnicie korzeni od nadmiaru wody,
  • szkodniki w podłożu (np. ziemiórki).

Wszystko to są sygnały do natychmiastowego przesadzenia rośliny, bez względu na porę roku.

Nawet świeżo zakupione rośliny potrzebujące aklimatyzacji (która powinna trwać od kilku dni, do kilku tygodni) i kwarantanny nie mogą czekać, jeśli pojawią się problemy. Wtedy niezależnie od pory roku – trzeba działać od razu! Czekanie może bowiem oznaczać, że roślina obumrze.

Tu warto się na chwilę zatrzymać! Jeśli nawet świeżo zakupiona roślina wygląda olśniewająco, to niezależnie od pory roku, po okresie aklimatyzacji, powinna zostać przesadzona. A to dlatego, że podłoże produkcyjne w którym rośnie, szybko staje się ubogie w składniki odżywcze, może ono również sprzyjać rozwojowi chorób. Nowe, świeże podłoże i większa doniczka (w razie potrzeby) nawet zimą będą lepszym rozwiązaniem niż czekanie z przesadzaniem do wiosny.

Wiosna – królowa przesadzania (ale nie jedyna!)

Oddajmy wiośnie, co wiosenne! Wczesna wiosna (koniec lutego do kwietnia) to złota godzina dla przesadzania roślin. To czas, gdy budzą się z zimowego snu pełne energii i witalności, gotowe na intensywny wzrost. Dłuższe dni i więcej światła napędzają fotosyntezę i regenerację. Wzrost wilgotności powietrza po sezonie grzewczym również działa na plus.   

Zima – czy to na pewno czas na drzemkę? Przesadzanie poza sezonem

Chociaż wiele roślin zimą zwalnia tempo, to nie wszystkie „śpią”. Niektóre tropikalne okazy (np. monstery, epipremna) przy stabilnych warunkach rosną cały rok. Inne kwitną zimą (kaktus bożonarodzeniowy, azalie). Zasada „zimowego spoczynku” nie jest zatem taka znów uniwersalna. Trzeba mieć również świadomość, że wiele roślin żyje i doskonale się rozwija mając w naturze dużo gorsze warunki, niż te panujące w naszych domach.

Jeśli zastosujemy się do poniższych zasad, to każda roślina bez większych trudności przetrwa zimowe przesadzanie.

Jak zminimalizować stres zimą?

  • Co wrażliwsze i bardziej delikatne rośliny dobrze jest po przesadzeniu doświetlić lampami LED (8-14 godzin dziennie, nie 24h!). To dodatkowe, sztuczne światło pozwoli roślinom utrzymać aktywny wzrost. 
  • Trzeba też zadbać o wilgotność powietrza. Można stosować nawilżacze, ale tak naprawdę wystarczą tacki lub podstawki wypełnione keramzytem i wodą, na których staną doniczki. 
  • Ważne jest również by nie narażać roślin na zimne przeciągi i bezpośrednie towarzystwo grzejników.
  • Podczas przesadzania należy minimalizować naruszanie korzeni. Dobrze jest zastosować ukorzeniacz, który wesprze roślinę. Jeśli korzenie są uszkodzone, można jest je zmoczyć, obsypać mączką bazaltową i poczekać dzień lub dwa z podlaniem.

Jak przesadzić roślinę o dowolnej porze roku?

  • Nowa doniczka – najlepiej tylko o jeden, góra dwa rozmiary większa.
  • Dobra ziemia – nie ta „resztka z paczki sprzed 4 lat”, tylko świeża i pachnąca dedykowana konkretnemu rodzajowi – polecamy bigosy Urban Jungle.
  • Delikatność – potraktuj korzenie delikatnie – nie szarp, nie ciągnij i nie tnij jeśli nie wykazują oznak choroby.
  • Odstresowanie – po przesadzeniu daj roślinie chwilę spokoju, nie przestawiaj jej co dzień w inne miejsce.

Wnioski? Koniec wiary w mity – początek świadomej pielęgnacji!

Mit o przesadzaniu roślin doniczkowych tylko wiosną uważamy za obalony! Wiosna jest oczywiście idealna, ale świadoma pielęgnacja to reagowanie na potrzeby rośliny, niezależnie od pory roku.

Kluczem jest odczytywanie sygnałów: przerośnięte korzenie, zahamowany wzrost, problemy z podłożem (zbita ziemia, zasolenie, szkodniki) to sygnały do natychmiastowego działania. Nawet świeżo zakupione rośliny mogą wymagać pilnej interwencji.

Sztuka przesadzania to:

  • odpowiedni wybór doniczki i podłoża, 
  • delikatne obchodzenie się z korzeniami,
  • rozumienie indywidualnych preferencji każdej rośliny,
  • świadoma pielęgnacja pozabiegowa, w tym opóźnienie nawożenia. 

Gdy wszystkie te warunki zostaną spełnione, można bez większego ryzyka przesadzić każdą roślinę, choćby w środku zimy.